poniedziałek, 28 stycznia 2013

Scalenie

Witam wszystkich w nowym tygodniu,
przed dodaniem kolejnego wpisu na blogu, chciałem się pochwalić, że od piątku współpracujecie już z inżynierem Akademii Górniczo-Hutniczej, tytuł jest dla mnie tym bardziej cenny że zdobycie go było związane z brakiem czasu i szeregiem komplikacji, ale ostatecznie się udało.

Dzisiejszy wpis poświęcam kwestii scalenia akcji. Na czym polega haczyk? Piszę o tym żeby nie dać się nabrać i ocalić swój kapitał. Załóżmy że mamy pusty portfel - żadnych akcji, sam kapitał - będzie łatwiej zauważyć problem. Kurs akcji spada, my zastanawiamy się kiedy będzie dno - odbicie - możliwość zarobku. W końcu kurs ląduje na poziomie 0,01zł - jest to najniższy kurs jaki może być notowany. Wtedy ludzi którzy inwestują a nie mają o tym większego pojęcia, wykupują papier, bo przecież poniżej 0,01 nie może spać a 0,02 to zysk 100%, więc jak tu nie skorzystać z okazji?
Oczywiście wtedy bardzo prawdopodobne jest scalenie akcji - decyduje o tym zarząd spółki, że np. 10 akcji scala w 1 akcję. Kurs później bardzo różnie się zachowuje, ale na pewno nie obowiązuje wtedy żadna analiza techniczna, a zarobienie na takim scaleniu jest bardzo mało prawdopodobne. Tak więc proszę uważać na ten proces.
Pozdrawiam PD

3 komentarze:

  1. To pan nie żyje tylko z inwestowania na giełdzie ?

    OdpowiedzUsuń
  2. A myśli Pan że za studiowanie otrzymuje się wynagrodzenie? To muszę Pana rozczarować, utrzymuje się z inwestowania i studia też z tego sfinansowałem. Staram się rozwijać i polecam to każdemu, choćby tylko dla własnej satysfakcji, a kto wie co w życiu się potoczy i co się przyda.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Załóżmy że 10 akcji scalą w jedną a inwestor posiada 9 to co się wtedy stanie?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.