poniedziałek, 27 października 2014

Mój wpis z grudnia ubiegłego roku - ponadczasowy

Na giełdzie nie ma reguł, pisałem o tym już kilka razy. Nie ma czasowych ram które się powtarzają, nie ma czegoś takiego jak grudniowy "rajd św mikołaja", co się potwierdziło w tym roku, chyba że rajdem nazwiemy spadki. Przykra sprawa, bo przed świętami duża grupa "inwestorów" popłynęła na owym rajdzie i święta spędzi w smutnej atmosferze - słowo inwestorzy celowo napisałem w cudzysłowu ponieważ to początkujące płotki, które właśnie straciły kapitał i dzwonią z pytaniami jak to odkręcić. Niestety gra na giełdzie nie jest taka łatwa, że kupuje się akcję początkiem grudnia i zarabia. Tak samo jak nie rośnie kurs akcji sprzedającej piwo np. w lato, kiedy tego piwa się najwięcej sprzedaje. Czemu? Bo nie ma takiej reguły, to że piwo w lato będzie bardziej chodliwym towarem było już dawno zawarte w cenie, a o ruchach decyduje święta ANALIZA TECHNICZNA - o której jeżeli nie macie pojęcia, lepiej dwa razy zastanówcie się nad ulokowaniem pieniędzy na koncie maklerskim.

środa, 22 października 2014

Moim celem jest ciągłe pomnażanie kapitału, mniejszymi lub większymi krokami brnąć cały czas do przodu. Każdy chce spektakularnych sukcesów i zysków 100% z jednej spółki, to też się zdarza, ale częściej po wypracowaniu zysku 10-20% ustawiam stop loss i przy ich wybiciu wycofuję się z ładnym zyskiem. Inni inwestorzy grają "kamikadze", raz zyskają 30% drugi raz stracą 40% i w najlepszym wypadku wychodzą na swoje - drepczą w miejscu a mogli by zajść daleko przy odrobinie umiejętności. Dla mnie najważniejsze jest aby po sukcesie nie dać porwać się marzeniom i wypracować kolejny sukces - to podstawa aby zachować tendencję stałego pomnażania kapitału.
Druga kwestia o której już wcześniej wspominałem, to podejście to inwestowania. Część osób myśli "o czym on mówi, liczą się liczby, wykresy i formacje - a on dalej o podejściu". Dla mnie to podstawa gry na giełdzie i gdybym nie miał dystansu i wewnętrznego spokoju, pewnie nigdy nie podjął bym się gry, a na pewno nie wytrzymałbym tyle czasu, bo albo bym zwariował albo zbankrutował. Przy wykonywaniu każdego zlecenia radzę się zastanowić dwa razy, na spokojnie, odstawiając emocje na bok, czy przypadkiem nie wykonuję tego ruchu pod wpływem chwilowego impulsu i czy nie stworzyłem sobie w głowie "wyobrażonego scenariusza" - już o tym pisałem, to sytuacja w której gracz kupuje papier, bo ułożył sobie w głowie wizję, bez podstaw analizy technicznej i bez planu awaryjnego, po prostu wyobraźnia mu zasłoniła zdrowy rozsądek. Łatwo w ten sposób można pozbyć się pieniędzy.
Pozdrawiam PD

poniedziałek, 20 października 2014

Chcę dawać ludziom radość, chcę im otworzyć oczy, chcę ich nauczyć gry na giełdzie i jeszcze raz chcę dawać radość. Daje mi to ogromną satysfakcję, kiedy inwestorzy dzwonią, piszą i dziękują za zarobione pieniądze, mówią co kupią dzieciom, czy gdzie wyjadą. Spełniam się w tym co robię i cieszę się najbardziej ze współpracowników z którymi pracuję najdłużej, którzy wyślą mi kartkę na święta, którzy we mnie nie zwątpili.
Współpraca ostatnio układa się wyśmienicie, na TVN zarobiliśmy 35%, za to na prawdę da się utrzymać nie chodząc do pracy i nie mając wcale takiego dużego kapitału na inwestycje. Oczywiście nie zawsze było kolorowo, zdarzało się że inwestor zamówił a spółka stała, wtedy i mi jest ciężko, presja rośnie, wyniku nie ma, ale zawsze rozwiązywałem to w taki sposób żeby inwestor wyszedł zadowolony i wrócił do mnie. Czy było łatwiej czy trudniej, jeżeli kończyliśmy z zamierzonym efektem zysku, zawsze była obustronna radość i satysfakcja i mam nadzieję że tak to będzie wyglądało w przyszłości.

czwartek, 16 października 2014

JSW

Dramatyczna sytuacja - jednak zgodnie z moimi przewidywaniami. Odradzałem wszystkim pytającym nawet nie kupna ale i trzymania tego papieru. Kto posłuchał ten nie stracił, kto robił po swojemu i czekał na cudowne odbicie dzisiaj cierpi.
Komentarz J. Rzeźniczek:
Wyłamanie z 2-miesięcznej konsolidacji, które rano było tylko zagrożeniem, obecnie stało się faktem. W tym momencie po przełamaniu wsparcia podaż zmuszona jest do akceptowania coraz niższych poziomów, co tylko napędza dalszy spadek. Tego typu sygnał nawet przy ogólnie spokojnej atmosferze na rynkach musiałby budzić nerwowość, zaś w obecnej sytuacji jest jeszcze większym zagrożeniem.

wtorek, 14 października 2014

Na giełdzie nie ma reguł, pisałem o tym już kilka razy. Nie ma czasowych ram które się powtarzają, nie ma czegoś takiego jak grudniowy "rajd św mikołaja", co się potwierdziło w tym roku, chyba że rajdem nazwiemy spadki. Przykra sprawa, bo przed świętami duża grupa "inwestorów" popłynęła na owym rajdzie i święta spędzi w smutnej atmosferze - słowo inwestorzy celowo napisałem w cudzysłowu ponieważ to początkujące płotki, które właśnie straciły kapitał i dzwonią z pytaniami jak to odkręcić. Niestety gra na giełdzie nie jest taka łatwa, że kupuje się akcję początkiem grudnia i zarabia. Tak samo jak nie rośnie kurs akcji sprzedającej piwo np. w lato, kiedy tego piwa się najwięcej sprzedaje. Czemu? Bo nie ma takiej reguły, to że piwo w lato będzie bardziej chodliwym towarem było już dawno zawarte w cenie, a o ruchach decyduje święta ANALIZA TECHNICZNA - o której jeżeli nie macie pojęcia, lepiej dwa razy zastanówcie się nad ulokowaniem pieniędzy na koncie maklerskim.

środa, 8 października 2014

Analiza Techniczna

Analiza techniczna to potężny kapitał wiedzy. Chcę zachęcać wszystkich, którzy posiadają chociaż trochę wolnego czasu do kształcenia się w tym kierunku. Już podstawy mogą nas uchronić przed stratami, a przy odrobinie talentu mogą poprowadzić do osiągania chociaż niskich zysków. Niestety ale moim zdaniem gra bez AT jest z góry skazana na porażkę, a większość analiz i rekomendacji w sieci to dzieło zwykłych naciągaczy, które jednak w oczach początkujących graczy mogą wydawać się profesjonalne. Prowadzi to do strat kapitału i tu powinien gracz się zastanowić dlaczego i rozpocząć właśnie naukę podstaw analizy. Szczegółowe analizy to już inna bajka, to godziny spędzone nad jedną spółką, to programy których za darmo nie można użytkować itp.

poniedziałek, 6 października 2014

Wyraźny trend

Lepiej poczekać na wyraźny trend, niż za szybko wejść. To pod
stawa gry, zrozumieli to jednak tylko nieliczni. Większość osób na giełdzie nie zna się, a co najlepsze, a dla nich najgorsze myślą że się znają. To oni dostarczają kapitał który jest do zebrania. Powtarzam dziesiątki razy, nie ma takiego czegoś jak "spadło już sporo, to teraz powinno iść do góry", pisałem to na blogu co najmniej 20 razy, a ludzie uparcie wypytują o spółki które spadły i wydaje im się że już więcej nie spadną. Przepraszam a co stoi na przeszkodzie żeby nie spadały dalej?
Weźmy pod lupę Petrolinvest:
I teraz załóżmy ten tok rozumowania, z poziomu 600 spada na 500, tłum myśli - super okazja, to jest ten moment, kupuje załóżmy 10 akcji - za 5000zł. Trzyma i czeka, nie zakłada SL bo to przecież pewniak. Co ma dzisiaj? 5,90zł. Śmieszne ale prawdziwe. Znam ludzi którzy mają stratę na jednym walorze ponad 90%.

środa, 1 października 2014

Zyskać przewagę nad tłumem, to podstawa zarabiania na giełdzie, warunek konieczny. Jeżeli ktoś zakłada, że coś otworzy i zarobi, bo tak mu się wydaje, albo dlatego że tak podąża większość, to może raz, drugi raz się udać, ale w końcu i tak straci. Dlatego namawiam i powtarzam to wszystkim, zastanówcie się chwilę, czy macie odpowiednią wiedzę na temat analizy technicznej i samego pojęcia "giełda papierów wartościowych", jeżeli tak to korzystajcie z niej w maksymalnym stopniu, jeżeli nie, szukajcie pomocy w niezależnych źródłach. Nie media, nie telewizja, apeluje o rozsądek, przestańcie oddawać swój kapitał na giełdę. Możecie wierzyć lub nie, ale masa ludzi ma w tym interes, abyście Wy oddali swoje pieniądze na rynek akcji, tak Wy drobni jednostkowi inwestorzy - może to Wam otworzy oczy, że mówię prawdę i chcę dobrze. Prawda leży po naszej stronie nie po stronie amber gold!
Pozdrawiam PD