Od strony technicznej sytuacja wydaje się obecnie względnie czytelna, czyli rolę najbliższego, lokalnego oporu pełnią maksima z końcówki marca (FW20 2378 pkt., WIG20 2389 pkt.) i dopiero ich sforsowanie w cenach zamknięcia otwierałoby drogę do przynajmniej prób powalczenia o coś więcej. Naturalnie biorąc pod uwagę średnioterminową skalę przeceny od początku roku, każda, sensowniej wyglądająca inicjatywa kupujących na obecnych poziomach może równie dobrze okazać się podstawą średnioterminowego zwrotu i zakończenia korekty. Na razie problemem pozostają niestety nadal obroty, których wartości nie świadczą o jakimś poważniejszym przełomie i odebraniu papierów przez silne ręce. Lekkie cofnięcie podaży to zdecydowanie za mało, ale jeśli w najbliższym czasie takowe obroty by się pojawiły (miliard i więcej), warto mieć na uwadze te średnioterminowe uwarunkowania i potencjał rynku, jaki się za nimi kryje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.