Zwróćmy uwagę choćby na AT WIG20:
październikowe sforsowanie linii bessy w strefie 2425-2450 pkt. wygenerowało sygnał zmiany trendu, który chwilę później podlegał testowaniu poprzez utworzenie ruchu powrotnego do przebitego oporu. Popytowa reakcja na obecność wsparcia, a więc odreagowanie pozostawiające dolny cień z 18 października wygląda tu bardzo czytelnie, a dołek z tego dnia (2454 pkt.) pełni rolę najbliższego wsparcia, którego rynek nie powinien już zasadniczo przekraczać, jeśli niedawny sygnał kupna nie miałby się znaleźć pod znakiem zapytania
Jak widać, wzrost nie nastąpił po spadkach, a wręcz przeciwnie - po wzroście który pokonał opór. Tak działa właśnie analiza techniczna. Oczywiście przedstawiłem tu ogólny przykład, który udowadnia tylko fakt że nie ma reguły że po spadkach są wzrosty a po wzrostach spadki. Każda sytuacja jest inna, a formacji AT jest mnóstwo, ale to już dłuższa historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.