środa, 12 marca 2014

Piątkowe kalendarium -T.Gessner

W zasadzie już przed europejską sesją opublikowane zostaną kluczowe dane, a chodzi dokładnie sprzedaż detaliczną i produkcję przemysłową w Chinach. Dane będą zestawiane z mocno rozczarowującym bilansem handlu zagranicznego, który poznaliśmy w weekend. Inwestorzy szukali więc będą w nich potwierdzenia pogarszających się perspektyw chińskiej gospodarki. Jeśli dane nie rozczarują, rynki mają szansę nieco odetchnąć, a że w większości przypadków jest z czego odbijać, powinno być ciekawie. Druga strona medalu jest natomiast taka, że gdyby pojawiło się tu kolejne rozczarowanie, wówczas prawdopodobnie bez większych skrupułów rozgrywana byłaby opcja kontynuacji przeceny, choć ciężko określić jej dynamikę, chociażby z tego względu, że pierwsi łapacze mogliby dojść do wniosku, że skala przesunięcia na rynkach od minionego weekendu zrobiła się w wielu przypadkach na tyle zauważalna, że słabsze perspektywy dla chińskiej gospodarki są już w cenach i kolejne, potwierdzające ten fakt dane będą miały już coraz mniejszą siłę rażenia. 

A co w ramach sesji europejskiej? Dane z Chin ustawią nam przed sesją nastroje, ale później także mamy kilka punktów zaczepienia, chociażby w postaci odczytów dotyczących sprzedaży detalicznej w USA, czy cotygodniowych danych na temat ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Dla eurodolara liczyć się może także wieczorne (18) wystąpienie Mario Draghiego zwłaszcza, gdyby udało się ostatecznie wybić głównej parze zdecydowanie powyżej 1,39 (w tym kontekście na rękę byłyby przy okazji słabsze dane z USA). Wówczas sentyment do głównej pary można by określić jako wciąż mocny, a więc rynek byłby w ramach wystąpienia Draghiego szczególnie wyczulony na wszelkie sformułowania o jastrzębiej wymowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.