Najczęstsze
pytanie zadawane sobie przez inwestorów brzmi „jak i w co inwestować?”. Należy
pamiętać, że jest to bardzo złożony proces. Wielu ludzi wokół mnie uważa, że
zakup ziemi, akcji, bądź też założenie własnej firmy to ich najlepsze
inwestycje, które będą niosły ze sobą same korzyści. Nie jest to niestety takie
proste. Inwestowanie można porównać do hazardu. Dlaczego? Bo wiąże się z nim
ogromne ryzyko. W każdej sytuacji, gdy wkładamy swój kapitał i jesteśmy
nastawieni na osiąganie zysków, istnieje duże prawdopodobieństwo niepowodzenia.
Oczywiście wiele sytuacji można przewidzieć, w pewien sposób się zabezpieczyć,
jednak wciąż zdarza się, że inwestorzy z wieloletnim doświadczeniem i ogromną
wiedzą w tym temacie tracą swój majątek, bo prawa rynku są bezlitosne dla
wszystkich.
Jeśli chodzi
o giełdę, to zdania ekonomistów są podzielone. Jedni uważają ją za miejsce
idealne do pomnażania pieniędzy, inni zaś twierdzą, że gospodarka pozagiełdowa
opłaca się bardziej. Mógłbym zastanawiać się nad tym naprawdę długo, ale
wnioski zawsze będą takie same: wszystko ma swoje wady i zalety. Nie można
jednoznacznie stwierdzić, która opcja jest bardziej korzystna. Giełda jest
miejscem wyjątkowym. By się w niej odnaleźć potrzeba szczególnych cech
charakteru. Nie każdy się do tego nadaje, stąd niestety liczne grono „mądrych
Polaków po szkodzie”.
UWAGA
MARZYCIELE - na giełdzie traci:
1. 85% na
akcjach
2. 90% na
rynku futures
3. 95% na
rynku FOREX
Zastanów się, jak duża jest twoja wiedza? Zrób bilans
zysków i strat od początków działania na giełdzie, dolicz prowizje dla domów
maklerskich…warto było tyle poświęcić?
Na giełdzie panuje zasada, że większość nie ma racji –
większość jest od tego, by tracić! Warto to zapamiętać. A więc, jacy ludzie
mieszczą się w tych około 90% tracących? Zupełnie różni. Jest gromada
naiwniaków, ale są także ludzie niezwykle inteligentni, którzy na giełdzie
siedzą od lat, jednak nawet oni nie potrafią wszystkiego przewidzieć i,
niestety, kończy się to stratą. Do czego zmierzam -
statystyczny tzw."inwestor" to osoba, która podobna jest do leminga,
nie ma wiedzy a działa w oparciu "mi się tak wydaje", "ja tak
czuję" etc. Zmierza w przepaść, na pożarcie. Gdyby wiedziała w jakim jest
prawdziwym położeniu, to pewnie rzuciłaby giełdę albo zainwestowała troszeczkę
w siebie.
Giełda to nie zabawa u cioci
na imieninach
TO WALKA!!! Tutaj chcą Cię
oskubać
Pewnie ciężko
w to uwierzyć, ale są jeszcze ludzie, którzy chcą pomóc. Jestem jedną z nich.
Po krótkim wstępie zajmę się wreszcie istotą inwestowania. Posłużę się metodą
dedukcji, tzn od ogółu, spraw na pozór banalnych przejdę do szczegółu, czyli
sposobu zajmowania pozycji na rynku forex i futures. Zapoznaj się z całością,
bo jest wiele cech wspólnych między tymi dwoma rynkami. Zwróć uwagę także na
uwagi ogólne, bo wpływają one na całokształt inwestycji.
NIE PYTAJ ILE ZAROBISZ -
ZAPYTAJ ILE MOŻESZ STRACIĆ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.