Moim celem jest ciągłe pomnażanie kapitału, mniejszymi lub większymi
krokami brnąć cały czas do przodu. Każdy chce spektakularnych sukcesów i
zysków 100% z jednej spółki, to też się zdarza, ale częściej po
wypracowaniu zysku 10-20% ustawiam stop loss i przy ich wybiciu wycofuję
się z ładnym zyskiem. Inni inwestorzy grają "kamikadze", raz zyskają
30% drugi raz stracą 40% i w najlepszym wypadku wychodzą na swoje -
drepczą w miejscu a mogli by zajść daleko przy odrobinie umiejętności.
Dla mnie najważniejsze jest aby po sukcesie nie dać porwać się marzeniom
i wypracować kolejny sukces - to podstawa aby zachować tendencję
stałego pomnażania kapitału.
Druga kwestia o której już wcześniej wspominałem, to podejście to
inwestowania. Część osób myśli "o czym on mówi, liczą się liczby,
wykresy i formacje - a on dalej o podejściu". Dla mnie to podstawa gry
na giełdzie i gdybym nie miał dystansu i wewnętrznego spokoju, pewnie
nigdy nie podjął bym się gry, a na pewno nie wytrzymałbym tyle czasu, bo
albo bym zwariował albo zbankrutował. Przy wykonywaniu każdego zlecenia
radzę się zastanowić dwa razy, na spokojnie, odstawiając emocje na bok,
czy przypadkiem nie wykonuję tego ruchu pod wpływem chwilowego impulsu i
czy nie stworzyłem sobie w głowie "wyobrażonego scenariusza" - już o
tym pisałem, to sytuacja w której gracz kupuje papier, bo ułożył sobie w
głowie wizję, bez podstaw analizy technicznej i bez planu awaryjnego,
po prostu wyobraźnia mu zasłoniła zdrowy rozsądek. Łatwo w ten sposób
można pozbyć się pieniędzy.
Pozdrawiam PD
Pozdrawiam PD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.