wtorek, 21 lipca 2015

Taka sytuacja: zastanawiamy się czy kupić jakiś papier czy nie, w końcu przychodzi impuls typu "a raz się żyje" lub poparta jakimiś mniej lub bardziej wiarygodnymi informacjami. Wchodzimy - kupujemy - czekamy. Mija tydzień, drugi, trzeci. Kurs akcji stoi w miejscu ( i jest to optymistyczny scenariusz) więc postanawiamy sprzedać. Następnego dnia kurs wybija w górę o 7% a my ze złości nie możemy spać.
Wina jest prosta, brak analizy technicznej. Zły moment wejścia i zły moment wyjścia. Niestety ale kupując akcje kierując się przypadkowymi powódkami, pogodą, wiadomością na portalu typu oneX.pl albo inteXia.pl nie osiągniecie sukcesu. Sensowne informacje są niszowe, nie trafiają do mas mediów, rzadko nawet trafiają do mnie - osoby która siedzi w papierach po uszy. Siła za to tkwi w analizie technicznej, którą można wyprzedzić nawet te grube ryby które rozdają karty.
pozdrawiam PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.