Osoby oczekujące na spółkę, proszę o cierpliwość, o wszystkich pamiętam.
To jest w giełdzie najpiękniejsze a zaraz najbardziej niebezpieczne, można spekulować, można być praktycznie pewnym swoich racji, mogą nam tłuc wszyscy do głowy że zakładany scenariusz i również my po nocach spędzonych nad analizami, setkami przejrzanych wykresów możemy się pomylić.
Grunt żeby w takiej sytuacji mieć plan B i nie pozostać biernym. Przykład: ludzie którzy kupili te nieszczęśliwe JSW spółka spadła uwaga ze 136zł na debiucie w aktualne okolice 12zł, było jeszcze niżej. Ludzie Ci nie mający pojęcia o giełdzie, kupili te akcje bo miał być pewny zarobek, słyszałem różnie nawet 180zł za akcje. Plan legł w gruzach, spółka zaczęła spadać, a ludzie się denerwowali i patrzyli każdego dnia jak ich kapitał (dla niektórych ludzi to były oszczędności całego życia) topnieje i topnieje, aż się uszczuplił o jakieś 35%.
Dla mnie to jest skandal inwestować tyle pieniędzy nie mając planu B, teraz każdy może powiedzieć trzeba było sprzedać po 140 i mieć spokój. Jasne że tak, ale kto mógł to przewidzieć. Jednak z ręką na sercu, ludziom grającym wtedy na giełdzie mówił "Sprzedawać po 130, przełknąć gorycz porażki paru złotych i dziękować że się nie straciło więcej".
To się tyczy każdej inwestycji na giełdzie, zawsze trzeba założyć, że nie wypali tak jak sobie to wyobrażamy, to zapewni nam bezpieczeństwo i stratę maks kilka%. Zawsze trzeba mieć plan B, chyba że ktoś ma za dużo pieniędzy i chce się ich pozbyć :)
Pozdrawiam mikołajkowo PD:)
Lata analiz, inwestycji, pracy dla klientów doprowadziły mnie do nowej inwestycji, która aktualnie podbija rynek. Moje kompetencje, darmowe porady których udzieliłem każdy może sprawdzić przez okres czasu, jaki prowadziłem ten blog z czystej pasji, albo poczucia misji. Zapraszam do kontaktu, im szybciej się zdecydujesz tym szybciej zaczniesz czerpać korzyści. Nie bądź więźniem giełdy, gdzie codziennie trzeba poświęcać wiele godzin na analizę, przyłącz się do mojego zespołu FutureNet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.