piątek, 28 grudnia 2012

Jeszcze przed teoretyczną pobudka Amerykanów kontrakty na S&P500  przyspieszają spadek z celem na przełamanie poziomu 1400 punktów (-0,8%). To sporo jak na okolica godziny 15, więc teraz będziemy niecierpliwie czekać czy ten pesymizm zasiany jeszcze w Eurolandzie zyska potwierdzenie za oceanem. DAX wraca w rejon 7600 punktów i w zasadzie jest przygotowany do testowania okrągłego poziomu. U nas nerwowość tradycyjnie w pierwszej kolejności dotyka rynku terminowego.
W co inwestować w takiej sytuacji? Tylko starannie wyselekcjonowane spółki przyniosą zysk. Analiza techniczna to podstawa, nie można osiągnąć sukcesów grając na "chybił trafił".
Pozdrawiam w ostatnią tegoroczną sesję giełdową, w Nowym Roku planuje z grupą ze mną współpracującą osiągnąć MINIMUM 100% zysku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.