środa, 5 grudnia 2012

Konkurencja

Chciałem poruszyć temat konkurencji, która wydaje mi się że się obawia prawdy i zaklinają mnie i moje analizy. Nikomu nigdy nie powiedziałem "kup moje analizy, moją widzę", mam grono ludzi z którymi stale współpracuję, mi to wystarcza, a jak ktoś chce dołączyć to tylko dobrowolnie. Nikomu również nigdy nie powiedziałem "nie kupuj od niego, on źle mówi" - tak się zachowuje właśnie moja konkurencja.
O co mi chodzi w tym przypadku? Chce ktoś iść do konkurencji, proszę bardzo, nie będę tego negował, czy nawoływał do zmiany decyzji. Tylko tutaj wręcz apeluje: uważajcie na te wszystkie super oferty, bo 90% z nich to bajka. Mają różne metody, jedni oferują się bardzo tanio - szkoda tylko że jakoś ich usług jest wręcz śmieszna, drudzy z kolei robią taki trick, że wołają niebotycznych stawek, pisząc przy tym "jesteśmy ekspertami", a ich wiedza i podejście jest jeszcze gorsze niż w pierwszym przypadku.
Ja dałem na blogu próbkę możliwości, opłatę pobieram symboliczną od analizy nad którymi siedzę godzinami, procentu oczekuje (!) tylko i wyłącznie od zysku. Jak ktoś dzięki mnie zarobi 30tysięcy, i szkoda mu z tego odciągnąć załóżmy tysiąca dla osoby której ten sukces zawdzięcza, to dziękuję mu za współpracę i dalej radzi sobie sam. Chociaż są przypadki, że taka osoba wraca z podkulonym ogonem, bo z 30 zarobionych tysięcy zostaje 1/3 i nagle 1000zł nie robi dla nich różnicy.
Szanujmy się nawzajem
Pozdrawiam PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.