wtorek, 12 listopada 2013

Komentarz do sytuacji

Po poniedziałkowym święcie Niepodległości, inwestorzy w negatywnych nastrojach zaczynają tydzień. Piątkowe notowania okazały się całkowicie stratne. Blue chipy straciły ponad 0,7%. Nurkowały także średnie i małe przedsiębiorstwa (odpowiednio 1,7% i 0,6% w dół), na co wpływ mógł mieć wysyp sprawozdań finansowych spółek. Inne nastroje panowały natomiast wczoraj za naszą zachodnią granicą, bowiem DAX wzrósł o 0,3% do poziomu 9107,9 pkt. Bardzo dobrze radzi sobie także Nikkei, które urosło aż o 2,2% do wartości 14588,7 pkt. Dobre nastroje widać było także za oceanem. Amerykańskie S&P500 wzrosło o niecałe 0,1% (wzrost do 1771,9pkt) oraz NASDAQ, którego wzrost był symboliczny. Wśród kontraktów rosną tylko futures na DJIA (plus 0,1%), reszta kontraktów na indeksy USA stoi w miejscu). Dzisiejszy dzień upłynie pod znakiem raportu o inflacji w Polsce (dane te podadzą też inne kraje Europy Środkowej oraz Wielka Brytania i Włochy). Z krajowych danych makroekonomicznych ogłoszone zostaną także dane bilansu płatniczego. Wtorek będzie obfitował, podobnie jak piątek, w wyniki kwartalne, jednak wyniki będą publikowały spółki „mniej” istotne dla głównych indeksów (najistotniejsze mogą być wyniki LPP, które zostały już opublikowane – przychody ze sprzedaży wzrosły o 200,0 tys. r/r do wysokości 2849,3 mln PLN, a zysk netto spółki wyniósł 250,8 mln PLN). WIG20 znajduje się powyżej psychologicznej granicy 2500,0 pkt., jednak widmo zbliżającej się korekty, może być zagrożeniem. Wsparcia można upatrywać na poziomie 2472,0 pkt. Oporem może być natomiast poziom 2600,0 pkt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.