Zapowiedzi o "zwiększeniu mocy produkcyjnej" to manewr, który ma na celu pozyskanie kapitału, ale wspomniane zwiększenie mocy nie koniecznie przekłada się na kurs akcji. Pieniądze z nowej emisji akcji się rozpłyną a inwestorzy zostaną na lodzie, albo zamrożą swój kapitał na kilka lat, czekając aż kurs drgnie do góry. Moc produkcyjna może rzeczywiście zostać zwiększona, ale zysk nie trafi do akcjonariuszy. Prawda wygląda aktualnie tak, że IPO to nic innego jak sprzedawanie marzeń dla niedoświadczonych inwestorów. Spółka zgarnia zysk, który został wypracowany dzięki pieniądzom inwestorów, a kurs spółki nie raz nurkuje niezależnie od tego, zarząd spółki o tym wie, ale zostawia to dla siebie, bo może to odstraszyć inwestorów. Niestety tak etyczny jest ten świat.
Pozdrawiam PD
Lata analiz, inwestycji, pracy dla klientów doprowadziły mnie do nowej inwestycji, która aktualnie podbija rynek. Moje kompetencje, darmowe porady których udzieliłem każdy może sprawdzić przez okres czasu, jaki prowadziłem ten blog z czystej pasji, albo poczucia misji. Zapraszam do kontaktu, im szybciej się zdecydujesz tym szybciej zaczniesz czerpać korzyści. Nie bądź więźniem giełdy, gdzie codziennie trzeba poświęcać wiele godzin na analizę, przyłącz się do mojego zespołu FutureNet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.