wtorek, 26 marca 2013

WERSJA NA WZROSTY


Kiedy rynek jest ekstremalnie wyprzedany, czas rozpocząć intensywny monitoring akcji. Należy ułożyć sobie listę spółek do obserwacji i monitorować - WIG20 i sytuację na świecie - indeksy i dane walory. Jeżeli mamy odpowiednie wzrosty na rynku, polujemy na akcje, patrzymy czy nie łamią oporów, czy też może odbijają się od ważnych linii wsparcia. Najlepiej celować w spółki, o których wszyscy zapomnieli. Jeżeli one pójdą do góry, to media od razu sobie o nich przypomną i zaczną przemawiać w taki sposób, jakby to one były siłą sprawczą wzrostów. Pamiętajmy, że prawdziwe okazje inwestycyjne to te, które widzi bardzo mało osób! Uważajmy jednak, żeby nie kupić spółki, którą szykują do upadłości, bo takie też bywają bardzo tanie. Sam fakt, że dany papier jest tani nie znaczy, że nie może być jeszcze tańszy. Właśnie po to zakładamy zawsze stop losses. Gdyby okazało się, że jeszcze spadnie, to umiemy oddać z małą stratą. 
Wiele niedoświadczonych inwestorów myśli „Po co oddawać jak można trzymać?” Otóż nie. Na giełdzie też jest psychologia i nawet jeśli ktoś mówi, że ma "wytrzymanie" to i tak odda i to z 25 X większymi stratami, niż by to zrobił stopem. Poza tym - jak już wspomniałem - dany walor może spaść i już nie odbić, bądź wejść w tak długi trend spadkowy, że zabraknie nam i dwóm kolenym pokoleniom lat, żeby odbił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.